Ad1
Możesz redukować żelazo i węglem i wodorem. Ze względów ekonomicznych na skalę przymysłową stosuje się węgiel (koks) - po prostu proces jest o wiele tańszy niż w przypadku wodoru.
W ogólnym przypadku to, czy redukcja węglem zajdzie zależy od entalpii swobodnej reakcji w danych warunkach - w praktyce możesz sobie odczytać to z wykresu Ellingtona:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ellingham_diagram
W podręczniku do chemii nieorganicznej są one omówione bardziej szczególowo i przystępnie (na pewno w Bielańskim) niestety nie mam teraz nic pod ręką :/
Jest jeszcze drugi czynnik, np. w przypadku tytanu. Owszem, da się go zredukować węglem, ale uboczną reakcją jest tworzenie węglików tytanu, które drastycznie pogarszają właściwości mechaniczne metalu - zatem taka metoda nie ma większego sensu praktycznego.
To do czego zostanie zredukowany tlenek, zależy od warunków reakcji - odpowiednio nimi manipulując, otrzymasz albo niższy tlenek albo metal.
Ad 2+3
Ołów to nie metal przejściowy, tylko grupy głównej.
Prawie każdy tlenek metalu można otrzymać z w odpowiednich warunkach z metalu, najbardziej kłototliwe są metale szlachetne i rtęć. Zwykle jednak się je otrzymuje z innych związków z prostego powodu - poza nielicznymi (również pod wzgledem ilości występującej w złożu) przykładami metale nie występują w wolnej formie, tylko w postaci zwiazków.
Rozpad termiczny tlenków manganu i ołowiu w zwyczajnych warunkach nie da metalu i tlenu - są to zbyt reaktywne metale by "opłacało" im się się rozpaść do metalu. Jest to domena metali o wysokim potencjale redoks - np. tlenek złota rozpada się do metalicznego złota i tlenu niezwykle łatwo i chętnie.
Oczywiście da się to osiągnąć w warunkach plazmy - wtedy wszystkie związki chemiczne rozpadają się do atomów i jonów pierwiastów, ale to przypadek bardzo szczególny