Odrobina (ok. 1 łyżki) szamponu familijnego do włosów została naniesiona na 100% bawełnianą koszulkę i roztarta szczoteczką do zmycia plamy, a następnie niedokładnie spłukana pod wodą (szampon częściowo pozostał na materiale). Koszulka z pozostałością szamponu wylądowała w pralce automatycznej wraz z innymi nowo kupionymi koszulkami fullprint (materiał koszulek to 95% poliester oraz 5% elastanu). Dodany został proszek Persil.
Po wypraniu na ubraniach były niezbyt liczne ale widoczne na każdej z koszulek małe (o przekroju 2 mm i mniejszym) kryształki przeźroczystej galaretki.
Pytanie: Czym była ta galaretka i z czego wytrącić się mogły te kryształki? Czy jest to szampon po odwirowaniu? Czy szampon połączył się z proszkiem tworząc roztwór koloidalny, żel lub galaretę? Czy jest to galaretka z barwników użytych do farbowania koszulek fullprint (barwniki roślinne?)? Czy jest to jeszcze co innego? Czy jest powód do obawy? Skład szamponu i proszku w załączniku.