Zadane 20

[Takjest 0]

W zadaniu gdzie był wykres z masą larw , można było odnieść różną zawartość azotu u roślin poprzez intensywność transpiracja=pobierania soli mineralnych a zawartością CO2 w powietrze? Generalnie duże stężenie CO2 --> słaba transpiracja ---> mniejsze pobieranie soli mineralnych( w tym azotu) ---> mała zawartość azotu w roślinie ---> mała masa larw i odwrotnie??
Czy mój tok rozumowania jest poprawny i w miarę zrozumiały? I czy dostanę za to pkt?

[kgq5z8ader 16]

No trochę przekombinowany, bo oni nie pytali aż tak dokładnie o powód mniejszej dostępności azotu w roślinie. Za to pytali o zależności azotu w roślinie od masy larwy, więc nie wiem czy nie powinieneś mieć w wywodzie ogniwa w postaci: "mała ilość dostarczanego wraz z pożywieniem azotu skutkuje wolniejszym przyrostem i mniejszą masą larwy".

 

Natomiast "z grubsza" Twój wywód jest ok. Nie wiem na co będą kłaść akcenty, ale jeśli trafisz na ok sprawdzającego i nie zrobiłeś tam jakichś istotnych błędów to moim zdaniem powinni uznać.

[Takjest 0]

Mimo wszystko wyjaśniłem , że z powodu tej mniejszej transpiracji roślina będzie miała mniej białek , dlatego owady będą mniejsze lub przy zwiększonej , będę większe. Dostałem za 0pkt , czy moja argumentacja przeszłaby tam w czasie wglądu?

[HGH 1]

Ja nie uwzględniłem roli białek, a wskazałem ogólnie na "zmniejszoną wartość odżywczą rośliny" i również 0p..

Merytorycznie odpowiedź jest poprawna, bo pytanie nie wymagało "uwzględnienia konkretnego składnika odżywczego", ale to wynik mojego pierwszego zetknięcia się z maturą z biologii (przyznałem sobie 17% więcej, z chemii oszacowałem prawidłowo co do procenta - wynik charakterystyki obu matur). Znienawidziłem za to całą otoczkę egzaminu maturalnego, nie wspominając o rozbieżności egzaminu z chemii nowa i stara formuła.

 

Starałem się możliwie najbardziej krytycznie i dosłownie odpowiadać na zadane pytania tj. nie odpowiadać szczegółowo j/w, kiedy o to nie proszą i na odwrót - możliwie doprecyzować odpowiedż, kiedy ta jest wymagana. No i dostało mi się... Do tej pory siedzę przy moich odpowiedziach (spisanych w dniu egzaminu) i kluczu CKE i nie mogę wpaść na to, dlaczego aż tak się przeliczyłem (przyznam się do utraty maksymalnie 3p., ale nie 9p.!). 

Jutro wizyta w OKE Kraków o 12:00 i mała szansa na odpowiedzi tego cyrku.

[Takjest 0]

Wydaję mi się , że twoje określenie "zmniejszona wartość odżywcza rośliny" , jest jednak za ogólna. Chociażby z polecenia można było wydedukować , że AZOT-MASA LARW (hmm... to trzeba będzie uwzględnić , że azot wchodzi w związki budulcowe/białka). Powołując się na definicję "wartości odżywczej" to pod tym hasłem kryją się nie tylko białka ale także węglowodany oraz witamy i tłuszcze , teoretycznie możnaby je zaliczyć do związków budulcowych chociaż nie do końca jest pewien. Mimo wszystko autorowi tego zadania chodziło , co bezpośrednio wpływa na rozwój masy w tym przypadku związki budulcowymi są białka ew. sole mineralne służące do odnowy i wzrostu organizmu.I niestety ale prawda jest taka , że matura z biologii to przede wszystkim "gra słów", i na tym ja się najbardziej "podhaczyłem" , bo wiedzę miałem (żadne zadanie nie zaskoczyło mnie) no ale wyszło jak wyszło.

[HGH 1]

jest ogólna z powodu o którym wspomniałeś - wartości odżywcze to również inne związki jak np. węglowodany które pełnią funkcje m. in. budulcowe (glikogen 1,5 kg u człowieka), a ich metabolizm regulują enzymy białkowe, stąd niedobór azotu u roślin zaburza ich gospodarkę enzymatyczna i wplywa na ich obniżoną wartosc odzywcza, wplywajaca na gorszy rozwoj masy zwierzat

[Giardia Lamblia 61]

Glikogen jako związek budulcowy? To, że coś jest w komórce, nie oznacza z automatu, że ją buduje.

 

Jako budulcowy to ewentualnie glikozaminoglikany.

[Takjest 0]

Eh... Żyć nie umierać ~ matura z biologii.